W poniedziałek odbył się drugi mecz AZS WSZiB w Małopolskiej Lidze Akademickiej. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie apetyt na triumf mieli wszyscy fani futsalu w naszej Uczelni. Tym razem podjęliśmy Akademie Krakowska i po raz kolejny byliśmy gospodarzami spotkania.
Skład drużyny Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości był znacznie osłabiony przez kontuzję obu bramkarzy naszej drużyny. Zawodnicy próbowali wyczuć rywala, rozgryźć taktykę i w konsekwencji zdobyć tak cennego gola, który dałby nam prowadzenie. Graliśmy bardzo defensywnie, obrona przyjmowała na siebie wszystkie strzały tak, aby kontuzjowany zawodnik nie musiał interweniować. Po bardzo wyrównanej grze, pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
W drugiej połowie, kontuzja bramkarza zaczęła dawać mu się we znaki, brak chwytu lewej ręki spowodował, że zaczął on popełniać błędy, które w konsekwencji dały rywalowi 3 gole. W połowie II części walka o zwycięstwo była niezwykle zacięta, można wręcz powiedzieć, iż lała się krew. Jedna z interwencji bramkarza AZS WSZiB skończyła się paskudnym rozcięciem nogi, oraz wizytą w szpitalu.
Niezbędnego zawodnika musiał zastąpić jeden z obrońców. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 7:2 na korzyść Akademii Krakowskiej. Graliśmy dobrze, na pochwałę zasługuje bramkarz drużyny przeciwnej, który mimo częstych ataków na swoją bramkę bardzo dobrze jej strzegł.
Na początku stycznia w Tarnowie gramy ostatni mecz w tej grupie o awans. Miejmy nadzieję, że zespół będzie w pełni sił i bez kontuzji, a Trener poprowadzi nas, do zwycięstwa i awansu.
